Ilu polskich Żydów przeżyło Zagładę?
W jaki sposób ocaleni przeżyli Zagładę?
Dlaczego większość ocalonych opuściła Polskę?
Izrael a ocaleni z Zagłady

Ilu polskich Żydów przeżyło Zagładę?

Szacunkowe oceny strat przedwojennej, ok. 3,5 milionowej populacji polskich Żydów wynoszą blisko 90%. Oznacza to, że Zagładę przeżyło jedynie ok. 350 tys. osób.

Pomimo katastrofy, Żydzi w Polsce podjęli jednak próbę odbudowy własnej egzystencji - nie tylko w wymiarze osobistym - ale również w skali całej ocalałej populacji. W połowie 1946 r. społeczność żydowska osiągnęła najwyższy poziom liczebny w okresie tuż po wojnie, a głównymi jej skupiskami był Dolny Śląsk (ok. 90 tys.), Łódź (ok. 30 tys.), Szczecin (od 20 do 31 tys.), Kraków (ok. 13 tys.) oraz Warszawa (ok. 8 tys.).


W jaki sposób ocaleni przeżyli Zagładę?

Losy tych, którzy ocaleli i sposoby ich przetrwania, jak również osobiste doświadczenia były rozmaite. O ich życiu bądź śmierci decydowały – co sami w znakomitej większości podkreślają – przypadek i przychylność losu.

Część z ocalałych przetrwała dzięki ofiarności i pomocy nieżydowskiego otoczenia, otrzymując schronienie w prywatnych domach, specjalnie do tego celu przygotowanych kryjówkach, klasztorach, itp. Inni walcząc w partyzantce, w wojsku polskim, jak również w niemieckich obozach. Część z kolei przeżyła na tzw. „aryjskich” papierach, przybierając podczas okupacji nieżydowską tożsamość. Największej jednak ich liczbie udało się przeżyć w rozmaitych – niejednokrotnie dramatycznych okolicznościach - na terenach ówczesnego ZSRR. Żydzi polscy trafili tam w wyniku przymusowych deportacji lub dobrowolnie, uciekając – szczególnie w początkowym okresie wojny - przed armią niemiecką. Do grupy tej należeli także ci, których Armia Czerwona zastała na zaanektowanych przez siebie terenach Polski po 17 września 1939 r., uznając ich za obywateli radzieckich.


Dlaczego większość ocalonych opuściła Polskę?

Po Holokauście ocaleni znaleźli się w zupełnie nowej rzeczywistości, zazwyczaj bez rodziny, dachu nad głową, dawnych przyjaciół i życia, które pamiętali sprzed Zagłady. Rozpoczynali swoje życie od nowa. Adaptacji do nowych warunków nie sprzyjała jednak skomplikowana wewnętrznie sytuacja społeczno-polityczna komunistycznej Polski, antysemityzm, wrogość, a nade wszystko obojętność otoczenia i poczucie osamotnienia.

W swych przedwojennych mieszkaniach niejednokrotnie zastawali swoich dawnych sąsiadów, którzy zazwyczaj traktowali ich jak intruzów. Wrogość otoczenia powodowała także, że ocaleni zdecydowali się w wielu przypadkach zachować swoją nową tożsamość, dzięki której przetrwali Zagładę, nie chcąc ujawniać swojej żydowskości. Wielokrotnie powracający Żydzi padali ofiarami pogromów, rabunków i mordów. Ponadto, Polska jawiła się ocalałym jako ogromny cmentarz, na każdym kroku przypominając o dokonanej Zagładzie.

Momentem przełomowym – który ostatecznie rozwiał resztki nadziei na stworzenie w Polsce bezpiecznej egzystencji - okazał się rok 1946 r. Od tego czasu liczba ludności żydowskiej zaczęła dramatycznie spadać, a bezpośrednią tego przyczyną był pogrom z 4 lipca 1946 r., kiedy to tłum w sposób niezwykle okrutny zamordował w Kielcach 42 Żydów. W konsekwencji, Żydzi znajdujący się wówczas w Polsce masowo uciekali na zachód, trafiając zazwyczaj do obozów dla przesiedleńców – dipisów.

Decyzje o wyjeździe, zazwyczaj podejmowane w bardzo dramatycznych okolicznościach, były bez wątpienia wypadkową wszystkich powyższych czynników, do których należy także dodać – jako jeden z istotniejszych - powstanie Izraela w 1948 r.


Izrael a ocaleni z Zagłady

Po opuszczeniu Polski przed ocalonymi pojawiło się szereg problemów i nowych wyzwań. Ich droga - używając słów Teodora Herzla - do nowej-starej ziemi niejednokrotnie okazała się bardzo dramatyczna i wiodła poprzez obozy dla przesiedleńców (dipisów) w Niemczech, brytyjskie obozy internowania na Cyprze, w których osadzano „nielegalnych” imigrantów żydowskich, pragnących przedostać się do Palestyny.

W Izraelu, który odrodził się w 1948 r., ocaleni musieli zadbać o codzienne sprawy - stworzyć swój własny dom, odbudować życie rodzinne, zdobyć pracę, rozpocząć edukację. Ocaleni musieli nauczyć się także nowego języka – bowiem hebrajski, dla zdecydowanej większości z nich był zupełnie nieznany. Część z nich musiała również – tuż po przybyciu – stanąć do walki w obronie nowego kraju, z wojskami ościennych krajów arabskich, które zaatakowały młode państwo. Wielu z nich w tej walce poległo.

Od samego początku ocaleni z Holokaustu, starali się z jednej strony brać czynny udział w budowie nowego państwa – każdy bowiem jak najszybciej chciał żyć jak prawdziwy sabra, Izraelczyk z urodzenia. Typ „nowego Żyda”, który starano się stworzyć w Izraelu sprawiał, że ocaleni byli często postrzegani jako uosobienie stereotypu bezsilnego żydowskiego uchodźcy.

Z drugiej zaś strony starali się zachować pamięć o tragedii sześciu milionów Żydów zamordowanych podczas Zagłady, traktując to jak spełnienie pośmiertnego testamentu ofiar, swoich rodzin i przyjaciół. Niejednokrotnie jednak ich historie i tragiczne doświadczenia z czasu wojny spotykały się z niezrozumieniem części izraelskiego społeczeństwa. W wielu przypadkach spowodowało to, że ocaleni dzielili się wspomnieniami na temat strasznych przeżyć z okresu Zagłady jedynie z towarzyszami niedoli i najbliższą rodziną.

Ważnym krokiem w kierunku zmiany takiego stanu rzeczy było utworzenie w 1953 r. Instytutu Pamięci Jad wa-Szem w Jerozolimie. Natomiast prawdziwym przełomem, który w konsekwencji na trwałe zmienił postrzeganie i rolę ocalonych w izraelskim społeczeństwie okazał się dopiero rok 1961 r. i transmitowany przez media w Izraelu proces Adolfa Eichmanna, niemieckiego zbrodniarza wojennego, jednego z głównych organizatorów planu masowej eksterminacji Żydów. Zmiana ta spowodowała m.in. to, że od tamtej chwili ocaleni z Holokaustu zaczęli w dużej mierze opowiadać o swojej przeszłości, a społeczeństwo izraelskie, było gotowe aby wysłuchać ocalonych. Doświadczenie Holokaustu i jego upamiętnianie stało się zaś nieodłączną i zarazem zasadniczą częścią tożsamości narodowej Izraelczyków.

Obecnie w Izraelu żyje ok. 200 tys. ocalałych z Holokaustu. Stanowią oni blisko połowę wszystkich tych z nich, którzy trafili do Izraela od chwili jego powstania w 1948 r. Ich wkład i wpływ na kształtowanie się Izraela jest widoczny w każdym aspekcie życia społecznego, gospodarczego, naukowego, edukacyjnego, kulturalnego, jak również politycznego.